Catapultam habeo!

Za wolność waszą

Za wolność waszą

Głowa Nazara eksplodowała w czerwonej mgiełce. Snajperzy z budynku ministerstwa używali starych, jeszcze sowieckich pocisków dwanaście koma siedem milimetra – trafiony w praktycznie dowolną część ciała cel był zgubiony. Ale Nazar miał szczęście – nie poczuł, że umiera. I niemal na pewno niczego nie poczuł dosiadający go Jacek.

– Jezu! – jęknął Paweł. – Co robimy? – Zaraz potem zrozumiał jednak, że mówi po polsku, i choć ciało Murada posłusznie przekazało brzmiące w mózgu słowa, nikt ich nie zrozumiał. – Spadamy, do barykad! – krzyknął ustami Murada, tym razem po angielsku.

http://krakowskiesmoki.historiavita.pl/smokopolitan/



Artykuł opublikowany 02 października 2015 przez: A. Podlewski

Skomentuj:

Pozostało znaków: 30000. Możesz używać znaczników HTML: <b>, <u>, <i>, <blockquote>, <spoiler>



Kod sprawdzajacy Odśwież kod
A fructibus eorum cognoscetis eos
  WTF Wykrot