Catapultam habeo!

Dwa światy Zbierzchowskiego (Requiem dla Lalek/Holocaust F)

Cezary Zbierzchowski, Requiem dla Lalek, Fantasmagoricon 2008 (Powergraph 2013) oraz Holocaust F, Powergraph 2013

Ponoć zrobiłem błąd, bo poczytałem powieść przed opowiadaniami. Cóż, jakoż żyję, i mam wrażenie, że dobra literatura powinna się bronić nawet przed chaosem chronologicznym. Teksty Zbierzchowskiego się bronią, choć nie bez trudu. Zarówno zbiór opowiadań, jak i powieść, to doskonałe SF i doskonała, dickoidalna fantazja metafizyczna, natomiast ich połączenie... cóż, moim zdaniem nie wykorzystuje potencjału części składowych.

Antologię autor rozpoczyna od dość... mocnego uderzenia – opisuje swój świat, alternatywną Ziemię (zwaną, od nazwy miasta, światem Rammy) bliskiej przyszłości, z której odchodzi Bóg. No dobrze, może nie Bóg, przez wielkie B, chrześcijański, Wszechmocny i Wszechwidzący, ale najwyższy byt owego światka, zostawiając wszystkich - poza Opieczętowanymi odpowiednimi możliwościami umysłu - na sczeźnięcie z umiejącą planetą. To dobry, robiący wrażenie tekst, na określenie którego znów przychodzi mi określenie dickowski. Następne „Miejsce na drodze” oraz „Moneta” to opowiadania genialnie zagajone, ale – moim zdaniem – chybione w bombastycznych/niejasnych zakończeniach, przekreślających rozmach autora. „Bezludzie” i „Garcia” to teksty mocne same w sobie, przy tym dobre wprowadzenie w fabułę „Holocaustu F”, a opowieść tytułowa opisuje sporo z świetnie zarysowanego alternatywnego świata Zbierzchowskiego, choć fabularnie nie powala na kolana. Pozostałe teksty po prostu nie spodobały mi się, zwłaszcza dodany do edycji elektronicznej „Smutek parseków”, który dobrze przemyślaną linię fabularną grzebie w dość karkołomnej (i przekazywanej nudno, jak wykłady x. prof. Morawca) metafizyce. Nie będę jednak doradzał autorowi, aby do podobnych przedsięwzięć zabierał jak P. K. Dick, bo jego trzustka mogłaby zaprotestować.

Po mieszanych (ale ostatecznie pozytywnych) odczuciach z lektury zbioru, mogę wrócić do retrospektywnej oceny powieści. „Holocaust F” to post-apo-cyber-SF, jakkolwiek chcielibyście ją nazwać, ale – co najważniejsze – dobra lektura. 

Czułem, że autor po prostu czerpie radość z opisu ginącej Ziemi, postcywilizacyjnej wojny androidów, maszyn i programów, w tle której umierający człowiek usiłuje zachować resztę duszy. I ta historia przemysłowego klanu Eliasów, który z amoralnej, bezdusznej korporacji staje się ostatnim strażnikiem gatunku ludzkiego, po prostu mnie przekonała. Zbierzchowski udanie pisze o wyjałowionych pustkowiach, cyberżołnierzach i rozrywających je „kleszczach” (swoją drogą, to wcielenie Szponów, stanowi kolejny po technobogu, beztrosko stworzonym świecie alternatywnym i metafizyce narkotyków ukłon w stronę Mistrza Halucynacji); z oglądania tej wizji zagłady czerpałem podejrzanie wiele przyjemności. Tylko zakończenie, ukłon wobec wcześniejszych, bezkonkuzywnych tekstów, jest niesatysfakcjonujące. Chyba, że... [spoiler alert!].

Koncepcja dwóch światów Zbierzchowskiego – naszego i czającej się w każdej niekonsekwencji Rammy – jest obiecująca, ale nie w pełni satysfakcjonująca, gdyż w pewnym momencie nie wiedziałem, czy autor jest leniwy, chce coś ważnego powiedzieć, czy też z zimną krwią robi czytelnika w wała. Ale cóż, taki urok jego prozy. Dlatego zbiorkowi jako całości wystawiam mocną siódemkę, świadom, że znajdują się tam też teksty lepsze nad tę średnią, a opowiadania gorsze, mogły być lepsze. Żałuję, ale też podziwiam autora za konsekwencje swojej (a mnie niepasującej) wizji. Powieść to ósemka, a właściwie dziewiątka, ukarana za chybioną końcówkę. Z ciekawością będę obserwował dalszy rozwój autora, mając nadzieję, że pewne aspekty swojego warsztatu doszlifuje, bez użycia nielegalnych środków chemicznych.

Ocena: Requiem dla Lalek – 7/10; Holocaust F – 8/10

 



Artykuł opublikowany 22 kwietnia 2014 przez: A. Podlewski

Skomentuj:

Pozostało znaków: 30000. Możesz używać znaczników HTML: <b>, <u>, <i>, <blockquote>, <spoiler>



Kod sprawdzajacy Odśwież kod
Video meliora proboque, deteriora sequor
  WTF Wykrot