Fantastyka Wydanie Specjalne 4 (45)/2014
Fantastyka Wydanie Specjalne 4 (45)/2014
Ponieważ w nowej FWS pojawił się tekst naszego redakcyjnego kolegi... nie zajmiemy się nim. Opiszemy za to resztę pisma, aby ocenić, czy WTFApoc znalazł się w dobrym towarzystwie. Moim zdaniem tak - teksty w numerze 45. są zróżnicowane i ciekawe. Nie idealne, bo moim zdaniem żaden nie zasługuje na najwyższe noty, ale ponadprzeciętne, z wyłączeniem zagranicznej gwiazdy. Wydaje mi się, że redakcji bardziej zależało na nazwisku Ligottiego, niż na dobrym opowiadaniu. Okładka... cóż, nie jest paskudna (to znaczy jest, bo taka miała być) i zostaje w pamięci; ale nie jest też dziełem, które chciałbym zachować na tapecie pulpitu. Ostateczną ocenę numeru powinien podnieść fakt papierowego i czasopiśmienniczego debiutu Adama, ale nie mogę tego wliczyć w punktację. Numer polecam, bo to nie tylko lektura pouczająca, ale i przyjemna.
"Dzieci wojny" - Michał Antosiewicz 8/10
Dobry, filmowy tekst; owo określenie ciśnie się na usta samo. Autor zapewnił czytelnikom prostą, przewidywalną, ale doskonałą rozrywkę. Opowieść ta mogłoby stać się podstawą hollywoodzkiego scenariusza, jeśli scenarzyści w Ameryce byliby dość zaradni, by podkupić Antosiewicza.
"Głos jego pani" - Adam Podlewski
Nie oceniam. Znałem to opowiadanie, nim zostało wysłane do Fantastyki. Wypowiadałem się wtedy, kto pamięta, ten pamięta. Zamiast tego oddam głos autorowi, który powie coś o inspiracji tekstu:
WTFApoc: ["Głos Jego Pani" to tekst, który powstał jesienią 2012, zainspirowany referatem Mateusza Stelmasiaka na seminarium profesora Tadeusza Cegielskiego. Jak pewnie już wiecie, ta cyberpunkowa historia niewiele ma wspólnego z reklamami gramofonów HMV (poza najbardziej ogólną metaforą), ale pokazuje, że czasem obraz, doświadczenie dobrego wzoru sztuki przemysłowej może być kluczem do (mam nadzieję) ciekawej opowieści. GJP jest umieszczony w moim uniwersum "Freie Stadt Stettin", w którym powstało już kilka tekstów. Mam nadzieję, że poznacie je w najbliższej przyszłości. Tym bardziej, że historia Petera, Trzeciego i komandora Echo jest tylko ułamkiem większej opowieści...]
"Pamiętam wszystko" - Jarosław Nowosad 7/10
Dobrze napisana, wzruszająca historia. Niezbyt odkrywcza, może nawet niezbyt konsekwentna (nieudane zakończenie), ale przyjemna w lekturze.
"Przewodnicy zmarłych" - Piotr Nesterowicz 7/10
Interesująca opowieść, nie przez samą fabułę, ale przez orientalną stylizację. Udanie wykorzystywane klisze o historii i mitologii chińskiej, sprawny język. Niestety, niewiele więcej.
"FaceBóg" - Paweł Lach 6/10
Słaby tekst, przynajmniej jak na tego (bardzo obiecującego) autora. Niemiłosiernie rozwleczona opowieść o Bogu, który z/w. Dobry pomysł, źle rozwinięty.
"Strażnik Śmierci" - Sławomir Prochocki 8/10
(Nie licząc niepunktowanego "Głosu Jego Pani", o którym nie mogę napisać, więc nie porównuję) Najmocniejsza historia numeru. Niby prosta opowieść, ale napisana sprawnie, ze swadą, plastycznie. Dobre tło warszawskie, klimat Zimnej Wojny i starych szpiegów. Tylko cukierkowe zakończenie nie pozwala mi postawić wyższej oceny.
"Jeszcze nie skończyłem" - Thomas Ligotti 5/10
Może nie posiadam w duszy odpowiedniego narządu, ale tekst Ligottiego mnie nie przekonuje. Z pewnością nie pomogła tu sława, wręcz "hype" związany z autorem oraz niezrozumiałe porównania do Lovecrafta. Opowiadanie jest filmowo przewidywalnym horrorem korporacyjnym. Nie zaskakuje, jest nieznośnie dydaktyczne, zdecydowanie zbyt długie, jak na wyświechtany koncept i banalny morał.
Średnia ocen: 6.8/10