Młodzieżowe Noir (Anna Kańtoch, 13 Anioł)
Anna Kańtoch, 13 Anioł, Fabryka Słów 2007
Podwójna (a można i liczyć, że potrójna) nominacja zajdlowa dla Kańtoch wzbudziła pewne zainteresowanie, choć jej fani zaskoczeni nie byli (z resztą autorka jedną statuetkę już dostała, za opowiadanie z 2009). Może to dobra okazja, aby spojrzeć bardziej przekrojowo na tę gwiazdę młodszego pokolenia fantastyki. „13 Anioł” to pozycja dość leciwa, napisana przez Kańtoch trzy lata po debiucie, ale już zapadająca w pamięć i to pozytywnie.
Powieść to próba połączenia klasycznego kryminału noir i młodzieżowej urban fantasy. Z tej – dla niektórych niezbyt obiecującej – unii wyszła książka po prostu dobra. Nie wybitna, dostarczająca intelektualnej rozrywki, bądź poruszająca jakieś eschatologiczne pytania – ale po prostu diabelsko dobre czytadło, w którym czuje się radość autorki. Kańtoch miała z pewnością sporo zabawy, tworząc dziwaczny, ale urokliwy świat, w którym z powodu niekompetencji Aniołów, zarządzających tym małym uniwersum, magia i technika mogą spotkać się w mrocznych, ale i kuszących przygodą zaułkach Getteim.
Trójka bohaterów – młoda półelfka, współpracujący z nią detektyw oraz zbankrutowany syn założycie miasta, rozwiązują zagadkę tajemniczych morderstw, a przy okazji usiłują uratować Getteim przed wyrokiem rady aniołów. O fabule nie napiszę wiele, w obawie przed spoilerami; muszę jednak zaznaczyć, że sama intryga kryminalno-magiczna nie powala na kolana skomplikowaniem, czy zwrotami akcji. Została jednak opowiedziana z perspektywy udanych bohaterów, w dobry, wyważony sposób. To, samo w sobie, zasługuje tylko na nieśmiałe pochwały, ale muszę przyznać, że krajobraz Miasta wyszedł autorce świetnie. Ta lokacja wyobraźni aż zaprasza do dalszej twórczości (choć lepiej w krótszych formach), czy nawet stworzenia erpegowego settingu.
I głównie z tego powodu wystawiam tak wysoką ocenę. Czynnikiem drugim jest solidna objętość, która – w przeciwieństwie do nieszczęsnego „Czarnego” - pozwala się nacieszyć talentem autorki przez ostatnią kropką.
Ocena: 8/10