Catapultam habeo!

Piekło jak ZUS (Agnieszka Hałas, Po stronie mroku)

Agnieszka Hałas, Po stronie mroku, RW2010 2013

"Po stronie mroku" to zbiór opowiadań Agnieszki Hałas. Może należałoby dodać "piekielnych", bo niemal wszystkie teksty w tym tomie są powiązane settingiem Autorki, jej własną wizją zaświatów, zwłaszcza tzw. Dołu. Jak dotychczas znałem tylko jedną powieść Hałas (recenzowaną na tej stronie przez WTFM) oraz kilka jej opowiadań. "Dwie karty" mnie nie zachwyciły (mniej więcej z powodów opisanych przez Macieja), w krótszych formach znalazłem więcej przyjemności. Ale stare opowiadania fantasy, zamieszczone na stronie FantastykaPolska.pl nie mogą się równać z zawartością zbioru.

"Po stronie mroku" jest po prostu dobrym koszykiem opowieści, poprowadzonych z konsekwencją i pomysłem. Dodajmy: pomysłem  może zakrojonym skromniej, ale na pewno mniej kiczowatym niż piekło i niebo Mai Lidii Kossakowskiej. Ba! Nawet wizja wiecznego potępienia, jako kawkowsko-zusowskiego koszmaru administracyjnego jest ciekawa teologicznie. Ale my nie o teologii, a innych szatanach, czynnych na kartach zbioru, o czym poniżej. I - dodajmy! - tom wydała RW2010, więc cena książki, czy to ebooka, czy papierowego kodeksu, jest niska. Za cenę jednego kebabu warto udać się na wycieczkę krajoznawczą w dziwaczne, ale efektownie opisane zaświaty.

Wiara, nadzieja, miłość - 7/10

Dobre opowiadanie, infernalno-obyczajowe, udane bardziej jako wprowadzenie do świata, niż samodzielna opowieść.

Artysta - 9/10

Krótki tekst, ale perełka tomu. Minimalna ilość liter potrzebnych do przekazania dobrego konceptu.

Chleb i krew - 8/10

Ditto. Hałas potrafi napisać tekst długi, ale najlepiej sprawdza się w jednostrzałowych, telegraficznych opowieściach, takich zwykle mówionych wieczorem, ściszonym głosem przy kominku. Bo z tym kojarzy mi się "Chleb i krew".

Dwa księżyce - 7/10

Dobre, wymuskane opowiadanie. Mnie nie zachwyciło, chyba z powodu braku atrakcyjnego dla mnie bohatera.

Trybiki, kukiełki - 8/10

Dobra, krótka i niedopowiedziana historia.

Powrót do ogrodu - 6/10

Bardziej niż opowieść, obrazem wyobraźni. Mnie nie przekonał.

Po stronie mroku - 8/10

Proste, przewidywalne opowiadanie. Ale formułą Hałas tym razem zadziała, jak należy, może dzięki dość wyraźnie zarysowanycm bohaterom.

Ale zbaw nas od złego - 7/10

Dobre napisana opowieść, z której nic nie wynika, ale i nic wynikać nie musi. Smutek, żal, trochę nadziei, okrągłe zdania.

Białe miasto - 8/10

Dobre zbliżenie autorki do magicznego realizmu i przesiąkniętego deszczem Lublina. Opowieść znów przewidywalna, ale znów przyjemna.

Rytuał piasku - 6/10

Poprawne, ale jakieś nijakie opowiadanie, którego koniec jest wypisany na pierwszej stronie.

Strzyga Maszka - 7/10

Tekst tchnący starszymi opowiadaniami (i powieściami) autorki. Chyba dobry, ale jadący na bardzo już zmęczonej kobyle tormentowo-bułhakowskiego klimatu.

Ostatnie piętro - 8/10

Kolejna pocztówka fantastyczna, widok wyobraźni bardziej niż historia. Ale udany i  - co ważne - zaskakujący widok.

Średnia ocen: 7.4/10



Artykuł opublikowany 17 października 2014 przez: A. Podlewski

Skomentuj:

Pozostało znaków: 30000. Możesz używać znaczników HTML: <b>, <u>, <i>, <blockquote>, <spoiler>



Kod sprawdzajacy Odśwież kod
Video meliora proboque, deteriora sequor
  WTF Wykrot